Mocz napisał/a:
Wczym wam krzywdę robią że dajcie?
Nie nam, dzieciom. Znam wielu gejów, lesbijki i bi, nic do nich nie mam. Znam gościa, który nienawidzi swojego ciała, przebiera się za kobietę, ma 3 córki, które go nienawidzą, nawet z nim/nią tańczyłem. Problem w czym innym: kolega jest pedagogiem od 30 lat i zauważa powiększającą się grupę dzieci bez osobowości, bez przyszłości, bez umiejętności rozróżnienia cech i preferencji seksualnych. To jest grupa, która pochodzi od rodzin jednopłciowych. Wiadomo, że lesbijki od dawna wychowują dzieci w Polsce i jakoś nikt z tego nie robił ceregieli, bo takie wychowanie było jeszcze za komuny. Jest jednak coraz większe społeczne przyzwolenie na związki jednopłciowe i coraz mniej takich par się krępuje i wychowuje dzieci. Już się mówi o narastającym problemie dzieci "bez wyrazu", które nie mogą się w żaden sposób określić społecznie i seksualnie, nie mają jasnego celu, ani wzorca. Mało tego, w Ministerstwie Edukacji znają już ten problem i mówi się o potrzebie specjalnego kształcenia