Szkoda krowy.
Żartowałem. Pies ich jebał wszystkich.
Znajoma niedawno wróciła z Indii, powiedziała, że to była życiowa pomyłka, wycieczka w te okolice. Tam jest taki syf, smród że tylko jak się wychodzi z lotniska to zbiera na wymioty. Ludzie normalnie srają na ulicy, rzucają śmieci pod nogi, nie mogła nic wziąć do ust jak widziała jaki tam jest bardak i syf.