Wysłany:
2018-07-31, 15:07
, ID:
5254758
1
Zgłoś
@radek225
Rosjanie wcale nie byli pierwsi z rewolucją bolszewicką. Ponad 70 lat wcześniej, na zachodzie, zaczął być wdrażany w życie plan tworzenia państw socjalistycznych. Wiosna Ludów Panie. Do tego czasu rzeczywista władza była dobrze widoczna i narażona na ataki. Obecnie ludzie faktycznie trzymający ten świat za ryj są dla ludu niewidoczni, a jednocześnie lud myśli, że to on ma władzę. Chuj, że w większości państw mamy demokrację pośrednią i możemy sobie powybierać ludzi, którzy i tak nie mają żadnej władzy, a jedynie przywileje.
Ministrowie i premierzy są już wybierani bez udziału ludu, nie wspominając że są oni tylko medialnymi twarzami. Rzeczywistą moc decyzyjną ma drugi garnitur władzy, który jest nie do ruszenia, nawet gdy któreś ministerstwo coś zawali. Minister przechodzi wtedy na ciepłą posadkę do któregoś banku albo innej spółki skarbu państwa, a lud myśli, że został odwołany za karę.
Co do twojej nienawiści do Rosjan, to jest to głupie i zaściankowe podejście. Nie można winić obywateli za politykę kraju, bo lud nie ma na nią większego wpływu. Ja na przykład nie lubię całego zachodniego zepsucia i upadku obyczajów z ruchem gender na czele. Gender wymyślono w Norwegii, więc powinienem nienawidzić Norwegów, z tą ich plugawą mową, która brzmi jakby się krztusili kutasem. Mimo to mam na tyle rozsądku, aby zdawać sobie sprawę, że nie można winić całej rzeszy ludzi za to, że jeden z nich jest szkodnikiem.