Gosciu glupoty pierdoli. Jakby kamery lapaly tylko auta jadace "szybciej" to po huj tam odcinkowy pomiar? Zwykly fotoradar moze stac. Kamery lapia wszystko i obliczaja predkosc na podstawie czasu przejazdu miedzy nimi. Tak wiec caly plan wpizdu.
JAk to wprowadza to dopiero beda wypadki jak ludzie kurwa beda usypiac za kierownica bo nie iwem jak nie usnac jadac np 300 km autostrada z predkoscia 140 km/h cisza i nuda ze uderzam w kime.