Obok ewolucji to nawet nie leżało.. Pomyliło ci się z selekcją naturalną..
Dobór naturalny, selekcja naturalna – jest jednym z mechanizmów ewolucji biologicznej, który prowadzi do kierunkowych zmian osobników w populacji determinując ich przeciętne przystosowanie. W czasie trwania tego procesu osobniki populacji adaptują się do warunków środowiskowych, co prowadzi do ich przetrwania, lub też nie adaptują się i giną
nie rozumiem kto tu jest tepym skurwysynem... Czy ten który jechał przepisowo i w porę nie zauważył kolizji drogowej , czy ci którzy tam stoją najprawdopodobniej po kolizji ?
No pomyśl chwilę....
No kto...?
Ten co już wziął udział w wypadku i już nic nie może zrobić, czy ten, który mógł prowadzić uważniej i uniknąć jebnięcia w całą tą kawalkadę...?
Naprawdę nie ogarniasz tak prostej zagadki...?
No pomyśl chwilę....
No kto...?
Ten co już wziął udział w wypadku i już nic nie może zrobić, czy ten, który mógł prowadzić uważniej i uniknąć jebnięcia w całą tą kawalkadę...?
Naprawdę nie ogarniasz tak prostej zagadki...?
Eee... no chyba nie ogarniam, bo wydaje mi się że gość który jedzie NOCĄ drogą szybkiego ruchu/autostradą może nie spodziewać się przeszkody na lewym (najszybszym) pasie ruchu. Tym bardziej że samochód go poprzedzający (ograniczający mu widoczność) zauważa go szybciej i w ostatniej chwili odbija na prawy (środkowy) pas. Dodatkowo, nagrywający nie ma gdzie uciekać, bo cała prawą stronę blokuje mu ciężarówka.... Dzwon jest w takiej sytuacji prawie nie do uniknięcia.
Wydaje mi się kolego że albo nie masz prawa jazdy, albo bardzo mało jeździsz aby zrozumieć co tu się odjebało.
Bez urazy oczywiście.
:*
Eee... no chyba nie ogarniam, bo wydaje mi się że gość który jedzie NOCĄ drogą szybkiego ruchu/autostradą może nie spodziewać się przeszkody na lewym (najszybszym) pasie ruchu. Tym bardziej że samochód go poprzedzający (ograniczający mu widoczność) zauważa go szybciej i w ostatniej chwili odbija na prawy (środkowy) pas. Dodatkowo, nagrywający nie ma gdzie uciekać, bo cała prawą stronę blokuje mu ciężarówka.... Dzwon jest w takiej sytuacji prawie nie do uniknięcia.
Wydaje mi się kolego że albo nie masz prawa jazdy, albo bardzo mało jeździsz aby zrozumieć co tu się odjebało.
Bez urazy oczywiście.
:*