Wysłany:
2012-10-09, 3:48
, ID:
1466350
1
Zgłoś
wiktor4024,
Dworak jest w miarę w porządku. A że zrobił nagonkę na rowerzystów? Bardzo kurwa dobrze.
Mi nie o to chodzi, że mam pretensje do każdego, kto wybiera ten środek lokomocji. Po prostu wymagam od każdego, kierowcy samochodów, motocyklistów, pieszych i właśnie rowerzystów, aby znał przepisy i ich przestrzegał.
Kiedy widzę na wąskim chodniku przeciskającego się między pieszymi rowerzystę, to mnie krew zalewa. Raz wyszedłem z telewizorem ze sklepu i mało brakowało, a taki skurwysyn by mnie potrącił. Kto by mi później oddał za telewizor? I nie pierdol, że on.
Kiedyś szmata wjechała w mój prawidłowo zaparkowany na chodniku samochód, porysowała mi bok i stłukła lampę. Działo się to na moich oczach, podbiegłem, a ona jak mnie tylko zobaczyła, ruszyła w długą i tyle ją widziałem. Sprawa zgłoszona na policję nic nie dała.
Rowerzyści są bezkarni. Jeżdżą jak chcą. Niech się kurwa nauczą przepisów, skoro wybierają ten środek lokomocji. Już nie wspomnę o tym, ile razy musiałem ostro hamować, bo jakiś imbecyl miał manierę przejechania na rowerze przez przejście, którego otoczenie jest praktycznie niewidoczne i każdego pieszego widać dopiero wtedy, gdy zbliży się na metr do jezdni.
Co do jazdy na zamek błyskawiczny, wydaje mi się, że od czasu emisji tych programów (bo na jednym się nie skończyło) trochę się w Krakowie poprawiło. Już dawno nikt mnie nie blokował (np przy dojeździe Armii Krajowej do ronda Ofiar Katynia), wpuszczają mnie... Oczywiście, trafią się chuje, które wpuścić nie chcą, ale niekoniecznie tak rzadko. Oczywiście, wielu ludzi ustawia się od razu na pasie, który ma kontynuację, chociaż kolejka jest kilka razy dłuższa. Ich prawo, skoro chcą stać.
Niemniej jednak w wielu miastach to straszliwie kuleje. Może dlatego tak nie narzekam na Kraków pod tym względem, że gdzie indziej potrafi być o wiele gorzej.