bercisko napisał/a:
Tak nie do końca. Drugi, Bogu ducha winny kierowca ma pewnie inne zdanie. Chciałbyś być czyjąś karmą w taki sposób? Idealna karma to gdyby pizda przywaliła w drzewo. Grube drzewo.
Jeśli karma to i reinkarnacja, jedno jest ze sobą ściśle powiązane. Może gość też odjebał coś podobnego w poprzednim życiu i go pokarało w obecnym.
PS.A kowbojka chyba powinna się na konie przerzucić albo hulajnogę.