już odpowiadam jestę ekspertę, to jest Tomek, on za namową nowo poznanych kolegów z pracy dał się namówić na extra mocny sos z białej budy turasa z alanyja, załozył się za stówke ze zje całego kepsa i się nie wzruszy (bo to warszawiak i myśli że mocny jest) noi chłop po pierwszym kęsie zaczął zdychać stękać, to go kolesie na izbe zanieśli zawał czy chuj, podłązyli pod aperature, ale to nic, bo bez ostrzeżenia szło w drugą strone! i siedzi chłop na izbie i sra, taka beka że go nakęcili.śmierdzi fejkiem