kevin171 napisał/a:
Co to za lekcja, ze wszyscy śpią, albo se jaja robią na zmiane?
U mnie w technikum takich lekcji było ok 16 godzin tygodniowo także wystarczająco. Wtedy latały koce, rurki PCV, książki (ogólnie co było pod ręką). Czasem latały płonące samoloty. Ogólnie nudno nie było. Aż się łezka w oku kręci jak sobie człowiek przypomni te wspaniałe czasy