Też byłem świadkiem jak policjant próbował zatrzymać przed Katowickim tunelem gościa jadącego na jednym kole. Nie udało się, za to policjant zatrzymał przypadkowego motopizducha jadącego przepisowo za kaskaderem, bo myślał że koledzy jechali razem. Różnica była taka, że kaskader jechał ścigaczem, a przypadkowy gość skuterem
, cóż MOTUR TO MOTUR.