Wysłany:
2024-10-25, 7:15
, ID:
6804147
1
Zgłoś
Najlepsze jest to że mam kumpla który był konwojentem w Hiszpanii, jeździli w trójkę, on zawsze siedział na pace z pieniędzmi, a dwóch z przodu auta. Jednego dnia zostali napadnięci, jakiś śmierdziel z gazem zaczął psikac tak skutecznie że tych dwóch z przodu obezwładnił, kumpel nie miał się jak bronić to zaczął strzelać do bandziora, postrzelił go, bandzior pojechał ładnie do szpitala a kolege zakutego w kajdany przewieźli do aresztu. Dostał dwa lata odsiadki...