Sytuacja win-win.
Jeden do piachu a drugi do łagru.
Z łagru na specjalną operację wojskową.
A z operacji do piachu.
O nie nie. Za dobrze by było. Ostatnia linijka do zmiany.
Z operacji specjalnej na wózek bo ujebało mu nogi. I żeby żył potem sam jak bezdomny nędzarz.