Z tego samego powodu nie zobaczyliśmy też dalszej części nagrania. Bo policja ustaliła by kim jest kierowca autobusu i chciała by też nagranie wcześniejsze kiedy to on odjebał coś kierowcy autobusu. Potwierdza naszą tezę fakt że powiedział " Jadę sobie powolutku" właśnie na złość kierowcy autobusu. Moim zdaniem obu chuj w dupe. Są siebie warci.Nagranie oczywiście nie pokazuje co się wcześniej działo ale z rozmowy wnioskuje że mieli jakieś spięcie na drodze już wcześniej więc nagrywający postanowił "nauczyć" czegoś kierowcę autobusu i specjalnie jedzie przed nim powoli blokując drogę. W końcu kierowca autobusu nie wytrzymał i postanowił wyprzedzić w dowolnym miejscu gdzie z naprzeciwka nic nie jechało. Oczywiście moim skromnym zdaniem puściły mu nerwy a koleś o tak słabej psychice nie powinien przewozić innych ludzi i pracować za kierownicą.