A co sądzicie o unii polsko-węgiersko-chorwadzkiej jako tzw. "przedmurzu chrześcijaństwa" w europie?
Jak tak dalej pójdzie, to to będzie trzon a nie przedmurze.
A tak poza tym Niemcy, Anglia, Ameryka tylko się na nas wypinają od dziesiątek lat. Może czas pomyśleć o alternatywach?