Kwintesencja żużla

Hampel vs Sayfutdinov
GP Nowej Zelandii

Genialne! Aż miło się robi. Tak się wczułem, że jak przejechał linię mety, to aż klasnąłem!

, zdobywając sukcesywnie Drużynowe Mistrzostwo Świata, indywidualnie nie spadamy z pierwszej piątki championatu

no ciężko byłoby wypaść z pierwszej piątki, skoro jeżdżą jeszcze tylko duńczycy i szwedzi.

osobiście, sam mieszkam obok stadionu marmy, kilka razy byłem na meczu, no ale nic kurwa w tym ciekawego nie widzę. smutna prawda... no, może ciekawe w tym jedynie jest to, że chłopaki maja naprawdę niezłego kopa adrenaliny, lecz wciąż to nie jest ciekawy sport do oglądania.

O tolerancji i szacunku mówi ktoś, kto wyzywa od pizd kogoś, kto nie podziela jego zainteresowań... Powiedzmy że lubię curling, a ty nie. Mam prawo cię nazwać pizdą z tego powodu?

Nie podzielanie kogoś zainteresowań, a jazda po kimś to dwa inne tematy kochaj sobie curling, spoko.. Mimo, ze mnie to nie interesuje nie cisnę nic na ten temat.. Czujesz tą subtelna różnicę? Zresztą, czy to nie Ty, Bongman, z którego połowa tutaj drze łacha? Jeżeli tak, to nie kompromituj już mojej osoby i się odpierdol ode mnie Szczęśliwego nowego roku!

no ciężko byłoby wypaść z pierwszej piątki, skoro jeżdżą jeszcze tylko duńczycy i szwedzi.

osobiście, sam mieszkam obok stadionu marmy, kilka razy byłem na meczu, no ale nic kurwa w tym ciekawego nie widzę. smutna prawda... no, może ciekawe w tym jedynie jest to, że chłopaki maja naprawdę niezłego kopa adrenaliny, lecz wciąż to nie jest ciekawy sport do oglądania.

Indywidualnie jest ich trochę więcej... Czytaj ze zrozumieniem

Nie podzielanie kogoś zainteresowań, a jazda po kimś to dwa inne tematy

No to pokaż mi gdzie po tobie "jadę". Bo jak na razie to nazwałeś mnie pizdą, bo stwierdziłem że nie podoba mi się żużel.

Marcoos to po prostu taki koleś jak ta babka od "super partia kurwo! A od młodzieży wymagamy kultury! kultury!"

@Marcoos daj spokój bo patrzę że w tym temacie hejt hejta pogania Ot mi wielcy kurwa znawcy sportu, krzykacze stwierdzają że żużel jest chujowy ale jak tylko jest liga mistrzów to od razu masowa onanizacja i wielkie podniecenie "no jacy to oni są zajebiści, ja pierdolę jak się można nie jarać piłką nożną?" A co do 5 krajów posiadających własne ligi żużlowe to się nauczcie czytać niedouczone matoły-krajów które mają własne ligi jest 13. A co do tego że wygrywamy to trzeba się chyba z tego cieszyć? Ot kurwa ciężko dogodzić. Rozpierdalają mnie takie gadki: jak kurwa w piłkę nożną dostajemy srogie baty to jest pocisk i narodowa dezaprobata. A jak w czymś odnosimy sukces i możemy pochwalić się bardzo dużymi osiągnięciami to zaraz pojawiają się komentarze wielkich znawców i ekspertów sportów motorowych "a czym tu się kurwa chwalić, sport równie popularny co cięcie salcesonu na czas" Więc jeśli czegoś nie rozumiesz to na chuj się wypowiadać na ten temat? Dokształć się albo zamilcz

Bongman, albo brniesz swoimi marnymi postami w głąb dupy, albo jesteś debilem. Nie chodzi o to, że pojechany zostałeś dlatego, że nie interesujesz się żużlem. Chodzi o to w jaki sposób się wypowiedziałeś na ten temat. Jakieś onomatopeje przypisałeś z pogardą dla tego sportu. Nie mam ochoty teraz i czasu na opowiadanie Ci jak wielkich jaj potrzeba do uprawiania tego sportu. To czy interesuje Cię żużel, curling czy ruchanie owiec nie ma żadnego znaczenia, napisałeś pogardliwy komentarz za co należała Ci się zjeba, bo reakcja marcoos'a jest jak najbardziej na miejscu.

Co do tego sportu i przytoczeń informacji z wikipedii, co jest dla mnie beką roku. Jak widać filmik jest z GP w Nowej Zelandii, a na wiki nie ma w tej tabelce wymienionej Nowej Zelandii, czy też Australii, która jest sporą siłą w tym sporcie. Cieszy fakt, że ten sport jest co raz bardziej popularny bo jest widowiskowy, mimo iż motorów czy jakichkolwiek jednośladowców nie lubię, to żużel chłonę jak szalony. Przez ostatnie 5 lat nasi żużlowcy osiągnęli więcej sukcesów niż piłkarze, siatkarze, szczypiorniści, koszykarze i Bóg wie co jeszcze w całej historii, nie mówię, żeby od razu fałszywie się nastawiać na ten sport jak na F1 w Polsce, czy tenis, ale chociaż szacunek należy im oddać mimo braku sympatii do tego sportu, no chyba, że jest się ogarniczonym, splebsiałym ignorantem to już inna bajka...