Ja też parę kupiłem - Windowsa, tak na wszelki wypadek.
Photoshopa i Illustratora - majątek kosztowało, ale musiałem, bo nimi zarabiałem a byłoby nie fair zarabiać nie dzieląc się z dostawcą narzędzi.
- parę gier na PS3- bo jestezbyt leniwy na hakowanie konsoli
- całą masę programów na iphone i ipada - bo kosztują racjonalne grosze (photoshop 16 PLN, auto CAD 8 PLN a mozna jeszcze trafic promocje) a tutaj lezy geniusz Jobsa. Zrobil softwarowe Chiny - pare zlotych moge zaplacic, mnie nie boli a autora cieszy.
A jak mam wybulic kolo 50 000 zlotych na programy, ktorych uzywam na codzien, w czasie kiedy wywalam 4 000 na komputer, to ch..j jasny mnie strzela i autorzy softu moją kasę zobaczą jak świnia niebo.
A obrazek dobry