Brutalny atak rasistów na festynie! Podczas ubiegłotygodniowego festynu rolnika w powiecie golubsko-dobrzyńskim, w kujawsko-pomorskim, zabawę mieszkańców przerwał bestialski atak na tle rasistowskim. Pijany mieszkaniec Rudaw, Jarosław K., wykrzykując hasła skrajnej prawicy "Polska dla Polaków" i "Hail Hitler", w szale i nienawiści rzucił się na 15-letniego animatora kultury, Polaka, Sadama Al Muhammadiego. Nastolatek, biorąc udział w projekcie unijnym "Solidarni w różnorodności", na festynie zajmował się promocją kultur z bliskiego wschodu i uczył Polaków jak być normalnym i tolerancyjnym człowiekiem. Jarosław K. zaatakował nastolatka od tyłu i bijąc go po głowie, krzyczał "Bóg, Honor, Ojczyzna". Policja zareagowała opieszale, prawdopodobnie ze względu na bezpośredni nakaz ministra Błaszczaka i odciągnęła prawicowca dopiero po dłuższej chwili. Po ataku nastoletni Sadam został odwieziony do szpitala, w którym prawdopodobnie spędzi parę tygodni. W całej sprawie zatrważający jest fakt, że nikt z obecnych na festynie mieszkańców nie zareagował i nie pomógł nastolatkowi. Rodzice Sadama, Katarzyna Al Muhammadi i Muhammad Al Muhmmadi ogłosili, że wytoczą polskiej Policji proces o odszkodowanie za opieszałość. Warszawski prawnik Roman Giertych zapowiedział już, że pomoże rodzinie i że sprawa ostatecznie powinna sięgnąć Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Powiedział: "Nie może być tak, żeby pisowskie państwo narażało swoich obywateli, a pisowscy poplecznicy i bojówkarze siali zamęt na ulicach".