Kurwa ludzie, ja kupiłem ostatnio psu karme suchą... Purizon Black Agnus ...
20% świeżej wołowiny Black Angus, 19% świeżego łososia, 18% kurczaka (suszonego), 8% indyka (suszonego), ziemniak (suszony), batat (suszony), 7% tłuszczu drobiowego, 3% mięsa kaczki (suszonego), 3% białka drobiowe (hydrolizowanego), groszek, 1% jajo (suszone), 1% oleju z łososia, siemię lniane, łupiny nasion babki płesznik, jabłka (suszone), marchew (suszona), żurawina (suszona), zioła suszone (szpinak, tymianek, oregano, szałwia, pietruszka, majeranek, rumianek, nasiona anyżu, kozieradka, nagietek, mięta pieprzowa), inulina z cykorii.
KURWA ZERO KONSERWANTÓW... a pachnie tak że za każdym razem jak nakładam psiakowi... to mam ochotę wpierdolić xD
Jak bylem na studiach i mieszkalem ze znajomymi to czesto wieczorem na gastro robilismy sobie kanapki. Oczywiscie byl jeden typ, ktory zawsze jadl nasze kanapki na krzywy ryj, typu: 'ooo kanapki, wezme sobie jedna'. W koncu poszlismy do sklepu po kocia karme, zrobilismy z nia kanapki i polozylismy na stole. Nie trzeba bylo dlugo czekac, ziomek wstal i wzial sobie kanapke. Jak konczyl ja jesc to pokazalismy mu filmik z calego procesu - zakup kociej karmy, smarowanie kanapek itd. Wiecej juz nie chcial jesc naszych kanapek, ale dopoki nie pokazalismy filmu to zajadal sie i nawet przez mysl mu nie przeszlo, ze z kanapka jest cos nie tak, wiec te karmy musza byc calkiem smaczne
Nie zdziwiłbym się gdyby ta karma miała mniej syfu i chemii, uszlachetniaczy i konserwantów niż te nasze "ludzkie" pasztety i konserwy, które wpierdalamy.
Nie zdziwiłbym się gdyby ta karma miała mniej syfu i chemii, uszlachetniaczy i konserwantów niż te nasze "ludzkie" pasztety i konserwy, które wpierdalamy.