Jak już na wspominki się zebrało to ja pamiętam wieczorki i nocki spędzane w kafejkach internetowych. 15 kompów z zainstalowanymi klasykami: CS 1.6, Diablo 2, Starcraft, Half Life 1 (mapa Crossfire i jedziemy
) itp. Każdy się zagrywał i przepierdalał na to sporą kasę. Pamiętam, że godzina kosztowała kiedyś 2,50 PLN! Mimo wszystko nie żałuję wydanej tam kasy ani trochę. Poznało się zajebistych ludzi, z niektórymi nadal ma się kontakt. Ehhh stare dobre czasy. Aż się czasem zastanawiam czy teraz takie zjebane gry wypuszczają (nastawione na grafikę tylko i zrobione w konwencji pseudointeraktywnego filmu) czy mi pozostał sentyment?