Wysłany:
2014-03-25, 19:30
, ID:
3070305
2
Zgłoś
Naprawdę niektórzy nie widzą tutaj żadnej satyry Polskiej małomiasteczkowości, którą chociażby zajmował się Mrożek? Szkoda tylko, że forma dość oczywista (chociaż jak widać po komentarzach to chyba jednak nie) i już używana wcześniej, konwencja podobna do "Wojny Polsko-ruskiej", jednak jakby nie było trafna poniekąd. Poza tym: 0:36, naprawdę nie zauważyliście niczego dziwnego w tym wersie? Teledysk pokazuje co innego niż tekst wskazywałby, to już sugeruje przecież cel - wyśmianie, pokazanie naszej rzeczywistości w krzywym zwierciadle. Jest jeszcze parę innych rzeczy tego typu.
Aha, no i nie mówię, że się jaram, po prostu zauważam jakiś cel tego wszystkiego, a nie jak niektórzy z miejsca nazywają gównem, nie zastanawiając się nad realnym znaczeniem piosenki. Szkoda, że nie piszecie jeszcze, że strasznie fałszuje...