Może jestem dziwny, ale ja mając kilka lat widząc moje martwego psa w kuchni po prostu go ominąłem wziąłem ser z lodówki i powiedziałem mamie "mamo pies zdechł". Zwierz to zwierz zdechnąć kiedyś musi., ciesz się póki żyje, a jak zdechnie? Już nic nie poradzisz.