Typowe skurwysyństwo. Nie dosyć, że przyspiesza będąc wyprzedzanym, to jeszcze na koniec specjalnie uderza go żeby się wyjebał.
Jak się młotku przyjrzysz dokłądnie, to zauwżysz, że gościu powoli zjeżdzał do prawej, żeby ustąpić miejsca wyprzedzającemu debilowi ( może twoja rodzina...?) i załapał śnieg na poboczu. Potem to już krótko- lekki poślizg, szarpnięcie kierownicą i pyk- trafił debila, któy nie widział co ze sobą zrobić na środku drogi.
Moim zdaniem - dobry uczynek- zepchnał niebezpiecznego śmiecia z drogi.
Jak się młotku przyjrzysz dokłądnie, to zauwżysz, że gościu powoli zjeżdzał do prawej, żeby ustąpić miejsca wyprzedzającemu debilowi ( może twoja rodzina...?) i załapał śnieg na poboczu. Potem to już krótko- lekki poślizg, szarpnięcie kierownicą i pyk- trafił debila, któy nie widział co ze sobą zrobić na środku drogi.
Moim zdaniem - dobry uczynek- zepchnał niebezpiecznego śmiecia z drogi.
Jak się młotku przyjrzysz dokłądnie, to zauwżysz, że gościu powoli zjeżdzał do prawej, żeby ustąpić miejsca wyprzedzającemu debilowi ( może twoja rodzina...?) i załapał śnieg na poboczu. Potem to już krótko- lekki poślizg, szarpnięcie kierownicą i pyk- trafił debila, któy nie widział co ze sobą zrobić na środku drogi.
Moim zdaniem - dobry uczynek- zepchnał niebezpiecznego śmiecia z drogi.
Prezentujesz prymitywne, wsiowe podejście.
Widać zmniejszenie dystansu do auta z przodu czyli przyspiesza a na pewno nie zwalnia, żeby go wpuścić . Na koniec :pyka go"
(ot taka życzliwość, bo gość nic mu nie zrobił poza tym, że przyspieszający ma małego ptaszka i go kurwa boli)
Ale to Rosja, na szczęście u nas po takim materiale nagrywający prymityw miałby miałby kłopoty i to bez znaczenia, że cierpi na kompleks małego pindola.