to ja tez się trochę ponapinam
3 sprawy
1: linie telefoniczne znajdują się w studzienkach i nie są liniami napowietrznymi
2: jak niby ma ich jebnąć prąd skoro samochód w czasie burzy jest jednym z bardziej bezpiecznych miejsc bo działa jak klatka Faradaya
3: dlaczego im się tak ręce trzęsą . . .