Kurwa moja stara identycznie kiedyś zrobiła.. tylko, że potem 3 lekarzy nie widziało nic w tej kostce, że wszystko prawidłowo jest. A starą tak napierdalała, że szpilek nie była w stanie założyć. Potem była fizjoterapia i też chuja dała. Finalnie pomogła znachorka z Lubelszczyzny. Nie potrzebowała zdjęcia rentgena tylko łapami w 2 sekundy dotykając wykryła że zwichnięcie jest z przemieszczeniem tylko że to już tak obrośnięte błoną i nie ma szans teraz tego zrobić. Kazała pojechać do masarni i kupić świeże sadło świńskie i obłożyć tak 2 dni.. potem faktycznie na lajcie poskładała girę. Ból już nie wrócił. Ale to sadło tak napierdalało, że każdy rzygał kto się do niej zbliżył.. finalnie przez te 2 dni spała w garażu XD Stara nie była w stanie tam zasnąć bo psy się dobijały do garażu bo im pachniało. Cyrk XD
Kurwa moja stara identycznie kiedyś zrobiła.. tylko, że potem 3 lekarzy nie widziało nic w tej kostce, że wszystko prawidłowo jest. A starą tak napierdalała, że szpilek nie była w stanie założyć. Potem była fizjoterapia i też chuja dała. Finalnie pomogła znachorka z Lubelszczyzny. Nie potrzebowała zdjęcia rentgena tylko łapami w 2 sekundy dotykając wykryła że zwichnięcie jest z przemieszczeniem tylko że to już tak obrośnięte błoną i nie ma szans teraz tego zrobić. Kazała pojechać do masarni i kupić świeże sadło świńskie i obłożyć tak 2 dni.. potem faktycznie na lajcie poskładała girę. Ból już nie wrócił. Ale to sadło tak napierdalało, że każdy rzygał kto się do niej zbliżył.. finalnie przez te 2 dni spała w garażu XD Stara nie była w stanie tam zasnąć bo psy się dobijały do garażu bo im pachniało. Cyrk XD