Pajac w pickupie nie włączył napędu na 4 koła dlatego się kopie, a garbusowi silnik dociąża oś więc nie miał problemu wyjechać... Ot cała magia...
Ty sobie w głowie włącz 4x4. Tak jak grzała napisał, pickup jest dużo cięższy i sie zapadał. Garbus dużo lżejszy. A jachtu nie wyciągali tylko skuter wodny, wiec nie trzeba dużo siły geniuszu.
UP
Aż w takie szczegóły nie chciałem wchodzić... Długo można by się rozpisywać... Nie mam pickupa ani terenówki (chociaż patrol y 60 jakoś cały czas kołacze się gdzieś po głowie). Mam dużego sedana, stały 4x4 na torsenie + difflock tylnej osi, kto się interesuje będzie wiedział co to.
Stara 100 albo 80. Miałem 200 i po śliskim czy śniegu lepiej jak haldex czy inne subaru. Ze śniegu kilka suberek wyciągałem :F