Wysłany:
2016-09-03, 21:12
, ID:
4677935
Zgłoś
Nie rozumiem, po prostu kurwa nie rozumiem! Przejście dla pieszych. Samochody po lewej stronie stoją. A ten jak gdyby nigdy nic jedzie sobie sąsiednim pasem. Co on sobie wyobraża, że tamci sobie piknik przed przejściem urządzili, czy o chuj chodzi?!? Co to trzeba mieć w głowie, czym się kierować by wykoncypować, że w takiej sytuacji można kontynuować jazdę!