Wrocław nie tylko Gauleiter Hanke i Generał Nimoff zniszczyli (Nimoffowi do dziś "zawdzięczamy" szeroką drogę za Mostem Grunwaldzkim, bo chciał tam zrobić pas startowy), ale również mordercze oblężenie zjednoczonych Armii Radziecko-Polskich, kilka dni doszczętnego łupienia zdobytego miasta, a potem burzenie całych dystryktów i wywożenie cegły do jebanej warszawki.
Zobaczycie warszawsioki, jeszcze przyjdzie taki dzień, że się upomnimy o tą cegłę co nam zrabowaliście!