W Ameryce Południowej na wakacjach, podali nam przysmak regionalny. Żywa małpa z zablokowaną głową. Obcinali jej końcówkę głowy i dawali łyżeczkę, żeby jeść mózg.... jeszcze z żywej małpy. Wymiękłem
...A na pewno nie nawąchałeś się kleju przy Indianie Jones`ie, i nie zwizuallizowałeś sobie tego jak Jakóbiak ?