Facet ,który ubiera się dla kobiety jest pajacem ,rozumiem ważne uroczystości ,święta ,ale to jest coś ,co rozumie się samo przez się ,tak jak nie sra się publicznie ,etc ,ale wyjście do kina ,czy gdzie indziej ,gdzie nie jest wymagany elegancki strój (filharmonia,etc) i mimo to ubieranie go ,jesli się nie ma na to ochoty jest błaznowaniem,znałem jednego takiego ,uwielbiał dresy ,ale woził się w płaszczykach ,etc dla lasek ,(chociaż i tak dostawał kosze ,bo był pajacem w innych dziedzinach ,i ubiór był kompletnym zaprzeczeniem jego charakteru ,kobiety to wyczuwały) w końcu znalazł jedną co go zechciała ,i jest niezłym pantoflem ,który nie wyjdzie na piwo z kumplami bo laska mu tak każe
,oczywiście pomijam jakiś skrajny luźny ubiór,tzn. spodnie z krokiem w kolanie w wieku 40 lat ,do tego wszystko w wielu ,oczojebnych kolorach (donguralesko) ,albo pieszczochy ,i obroże na szyi ,ew.dresy na romantyczny,ważny wieczorny spacer lub 1-szą randkę (na inne wyjście są ok ),takie coś jest faktycznie przesadą ,ale żeby na byle jakie wyjście wozić się w garniaku to jest przesada (jesli woli się wyjść np.w air maxach ,jeansach i bluzie ,i fullcapie) chyba ,że ktoś gustuje w takich ęąę laskach ,to niech się ich słucha jak piesek ,kobieta powinna kochać swojego faceta takim jakim jest i odwrotnie ,facet też nie powinien się wpierdalać w garderobę dziewczyny ,tyle.
i w ogóle beka z czarnego ,że 15 latek jest ubrany lepiej od zadającego pytanie ,ubiór to jest kurwa kwestia gustu, a pierdolenie wiecznie tylko o tym jest debilizmem ,zamiast zwracać uwagę na wnętrze kogoś ,to pierdoli się o ciuchach ,debil ubrany w garniak pozostanie debilem