Wysłany:
2012-05-28, 22:01
, ID:
1163340
2
Zgłoś
Psy są wielkie, sam mam od dwunastu lat owczarka szkockiego, jestem strasznie do niego przywiązany. Pamiętam sytuację sprzed kilku lat gdzie pies sąsiada zaplątał się szyją w huśtawkę mojej młodszej siostry, mój pies wtedy zwabił mojego ojca szczekaniem i szarpaniem do tej huśtawki i tak uratował tego drugiego psa. Do dzisiaj kiedy ta moja już 13sto letnia siostra wychodzi do sklepu czy na spacer lassie idzie z nią zawsze od strony jezdni i stara się ją zakrywać swoim cialem kiedy przejeżdzają samochody, zdarza mu się nawet usiąść na jezdni a wtedy ona musi go zdzierać za kudły z tej drogi żeby ktoś mógł przejechać. A po za tym to umię otwierać drzwi skacząć na klamkę, ma strasznie dużo do powiedzenia i do tego umię strzelić focha.