Cruciator napisał/a:
Bierzesz dwie kości i zaczynasz pocierać jedna o drugą. Jak zaczną się kopcić, dymić i pojawi się żar podkładasz suche sianko i lekko dmuchasz aż pojawi się płomień.
Rozprujesz bebechy, w żołądku będzie jeszcze niestrawiony, łatwopalny płyn.
Ale laska skurwiona, szkoda mi takich ludzi, ale z drugiej strony są głupi;o