Piękne, nie da się tego raz obejrzeć
. Wina oczywiście kierowcy samochodu, bo prawidłowo powinno być tak, że ktoś stoi przy drodze i pokazuje, bądź mówi przez radio / telefon "jedź, stój, wolne możesz jechać" itp. , co nie zmienia faktu, że motopizda miała kilka sekund na reakcję, a jadąc kiblami, motocyklami, rowerami, nie będąc obudowany blachą powinieneś 5x bardziej uważać, niż kierowca wielośladów. Przyjebał w pakę całym ciałem, z flaków raczej ma tatar. Uraz wielonarządowy z licznymi złamaniami gwarantowany, tym bardziej, że nie jechał w pancerzu. Kask wiele tutaj nie pomógł. Moim zdaniem trup na miejscu, ew w szpitalu. Nigdy nie wsiadłem i nie wsiądę na motocykl. Rowerem przypieprzając z prędkością 30km/h w taką pakę można się zabić, a co dopiero jadąc pierdziawą.