Wysłany:
2015-07-12, 10:53
, ID:
4087560
Zgłoś
Och czasy gimnazjum, święte wspomnienia. I nie mówie o szkole, a o zapasach były 3 laski u nas, więc niewystarczająco na oddzielną babską grupę. I tak o sparingi z dwoma, bo to były szprychy jak żadne, cycate wysportowane, młode, długie nogi po prostu bajka biło się połowę klubu. Jednego razu kolega ze stójki rzucił ją na matę połamał jej 4 palce oprócz kciuka i skończyła się zabawa :/ Nie powiem że były mniej prężne jeżeli chodzi o technikę jak ta na filmie, ale w tej samej wadze gdy się spotka facet i babeczka co trenująten sport, dziewczyna raczej ma mniejsze szansę...