Tylko zauwaz, ze kibicom juz zostala przyklejona latka chuliganow...
Ja jakos nigdy nie balem sie przechodzic obok stadionu, a od pilki trzymam sie jak najdalej, bo mnie w ogole nie interesuje.hali nie boi się wychodzić z domu w czasie meczów.
Moze dlatego, ze kibicow pilkarskich jest duzo wiecej niz siatkowki, wiec i latwiej znalezc wsrod nich czarne owce?Zauważ też, że tyczy się to tylko kibiców drużyn piłkarskich.
Jak wbija ci do domu, i powiedza, ze aresztuja nie wiadomo za co, i nie wiadomo na ile cie zatrzymaja, to tez powiesz "No dobra, nie macie obowiazku nic mowic, zwlaszcza takiemu idiocie jak ja"?nie nie mają takiego obowiązku, zwłaszcza takiej idiotce nic mówi
Mnie to strasznie dziwi, ponieważ sam chodzę na mecze, imprezy, jakieś festyny, pójdę na ławkę do parku itd. mam 21 lat i nigdy, ale to nigdy nie "przyjebała się do mnie zła policja", a niejednokrotnie na tych imprezach policja bywała i obserwowała mnie i znajomych (jestem dość wysoki i mocniej zbudowany niż zwykły kowalski) ale zawsze grzecznie, gdzie można wypić piwko to się wypiło, ze szlugiem to samo i nikt nigdy nic nie mówił, nie przeszukiwał, nawet mnie nie dotknął. Wracając z imprezy też często spotyka się krawężników, to albo morda w kubeł i bez darcia, albo grzecznie i z uśmiechem powie się "dobry wieczór" coś zagada ewentualnie o coś spyta i zawsze pomogli i o dziwo TEŻ SIĘ UŚMIECHNELI (wyjątek?), no to kilka miałem już tych wyjątków... Nie chce oceniać tego filmiku, czy policja jest tu winna, czy ten kibic, bo jak ktoś wspomniał urwana akcja w połowie i właściwie nie wiadomo o co poszło, ale ze swoje przykładu wiem że gdyby sobie siedział na ławce w parku spokojnie, to pewnie by tego nie było, bo wydaje mi się że statystycznie spotykam policje podobną ilość razu jak on i mnie nikt nigdy nie przeszukał, nie spałował, nie skuł itd. Dwa zatrzymania jakie miałem w życiu to tylko podczas jazdy samochodem - zwykła kontrola drogowa.
Przeciez ona byla z nimi, i skoro ona nie wiedziala chociaz stala obok to on prawdopodobnie rowniez nie zostal poinformowany, a sasiadka tez powinna miec prawo zapytac, bo moze sie okazac ze bezprawnie, i wtedy jako dobra sasiadka moze zareagowac, informujac chociazby prawnika czy cos, zreszta baqunia to dosyc ladnie i zwiezle opisala.JEMU mogą przedstawić zarzuty zarówno przy zatrzymaniu, jak i na komendzie. A jak ciebie zatrzymają, wylezie twoja sąsiadeczka i zacznie drzeć japę, ze chce wiedzieć za co bo nie ma o czym gadac w bloku - chcialbys, zeby powiedzieli?
Ja widzialem lepsza sytuacje, policjant poprosil jakiegos przechodnia do kontroli, w sumie to chlopaka jakiegos miedzy 15 a 17 lat, zaczal mu wszystkie dokumenty sprawdzac, po telefonie sie rozejrzal i wszystkich kontaktach, obmacywal go z wczuciem, jakby mu sie to podobalo, a ze chlopakowi sie nie spodobalo, to zapytal o przyczyne kontroli, grzecznie zapytal, nie powiem, ja bym tak spokojnie sie nie potrafil chyba zachowac, jakby mnie ktos po jajkach wlasnie macal, na co policjant gburowatym tonem odpowiedzial "Podoba mi sie, to kontroluje, i nie zadawaj glupich pytan." No, zdziwilo mnie to nieco, ale chlopak, w miare kulturalny i odpowiada "Chcialbym po prostu poznac powod kontroli, tez chyba jakies prawa mam, i to godzi w moja godnosc, zeby mnie jakis facet na srodku ulicy obmacywal, i smsy mi sprawdzal", na co policjant orzekl "Ja cie w kabarynie zaraz oducze tych twoich praw obywatelskich, jak sie zaraz nie uspokoisz" Chlopak chyba sie zorientowal w sytuacji, ze to dosyc pusta ulica (trudno mi opisac dokladnie jak i ktoredy ja tam szedlem, ale prawie na pewno mnie po prostu zaden z nich nie zauwazyl), i jak policjant sobie taka resocjalizacje pala wymysli, to nikt chlopakowi nie pomoze, wiec byl juz cicho, a mniej wiecej w tym momencie, w ktorym ja ze znajomymi pojawilismy sie w poblizu, skonczyla sie kontrola, i pan wladza grzecznym glosem powiedzial "mozecie isc dalej obywatelu", czy cos w tym stylu, prawdopodobnie za duzo swiadkow, zeby wszystkich dookola bezkarnie spalowac, ale mniejsza z tym., kiedy wyrazasz swoje niezadowolenie zaistniałą sytuacją i pytasz czy mogłby Ci się pan policjant wylegitymowac. Na co policjant zlewa Cie śmiechem,
Jak chcesz przywrocic zomo, to eksperymentuj u siebie w domu, ja tam wole zyc w wolnym kraju, a policjant nie jest rodzicem, zeby karac za zle zachowanie, albo ktos popelnil przestepstwo, albo nie, i nie ma tu zadnych odejsc od reguly, bo zapanuje wladza policji nad obywatelem, zamiast ochrona obywateli.No dawaj panie bydgoszcz jakieś wyjaśnienie, a jeśli nie potrafisz to po chuj dajesz taki opis? Zjeb zapewne się złe zachowywał a to jest podstawa żeby skuć mu ryj