twójstary1969 napisał/a:
matka szybsza niż bezpiecznik
Ty kurwa, faktycznie szwagier
Longstory:
Ja tak zrobiłem gdy miałem kilka lat. Rozebrałem na części pierwsze (zresztą ze wszystkim tak robiłem) zabawkowy samochód, taki długości ja wiem z 40 cm. Miał plastikowe koła połączone metalowymi osiami. Wyjąłem taką oś i wsadziłem do dziurki (zboki), pierdolnęło mnie jak skurwesyn i już w takim wieku nauczyłem się szacunku do elektryczności.
Shortstory:
Gdyby jakiemuś pomysłowemu szwagrowi przyszło do głowy tak się bawić to przewody trzymać jedną dłonią i siedzieć na drewnianym krześle z nogami w górze..., a tak na serio, jeśli czyta to jakiś dzieciak, a na 100% tu wchodzą, to:
Nigdy tego nie róbcie!