Wysłany:
2012-09-02, 2:13
, ID:
1376717
1
Zgłoś
Potem tylko pierdolenie, tak jak z większością cyklistów, "wina kierowcy, pewnie za szybko jechał i nie patrzył", a prawda taka, że jak ostatnio wracałem znad jeziora to jedna laska mi wbiegła zza drzewa, miała szczęście, że jechałem wolno i było pobocze, jeden rowerzysta jechał bez świateł, a kolejny miał kamizelkę odblaskową.. szkoda, że założył na nią plecak jebany idiota. Zauważyłem go na odległości może z 10 metrów. Potem płacze, że kierowcy wariaci i mordercy. Pfu!