Ty.... ale w sumie dobry patent. Idziesz sobie z kimś. Wkładasz mu coś do plecaka torby tak, że niby nie widzi. No wiesz... "It's a prank bro!" i wychodzisz ze sklepu. Ta druga osoba potem niby "nieświadoma" wychodzi ze sklepu z tym. Ciekawe jak to od strony prawnej wygląda u nas w ogóle
Gość nic ze sklepu nie wyniósł, a ta druga osoba niby nie wiedziała, że coś wynosi, bo ktoś jej to podrzucił xD
Z prawnego punktu widzenia "Nie ma zbrodni bez sprawcy" i tyle w temacie, to że się nie wynosi czegoś fizycznie, ale zaplanowało* i dokonało częściowo kradzieży czyni cię w 100% odpowiedzialnym za kradzież, osoba nieświadoma wynoszenia jest z mocy prawa zwolniona od odpowiedzialności (oczywiście do momentu w którym druga połówka powie jej o tym "pranku" a ta, zamiast zgłosić sprawę policji/oddać skradziony przedmiot, postanowi go zatrzymać).
* Na przykład Charles Manson (wbrew temu co się może powszechnie wydawać) nie był mordercą i nigdy nikogo nie zabił a mimo to został skazany za morderstwa bo to on zaplanował i dał modus operandi sprawcom