Nie,to nie fejk.Tak nieraz jest.
Miałem podobnie . Szedłem kiedyś jako małolat ( 12-13 lat miałem) za żulikiem ,pewnie po wypłacie był,i oczywiście najebany, no bo jak nie jak tak.
Z kieszeni wystawał mu pokaźny plik szelestów. Szedłem za nim przez pół miasta,aż wreszcie - wypadły
. Jakież było moje zaskoczenie i wkurwienie jak jakaś pierdolona starucha, pierwsza podleciała do zguby, i ja podniosła. Ale nie to było najgorsze,Nieee.
ONA mu tą kasę po prostu oddała. Suka jebana. Tyle łażenia i wszystko psu na huj.