Wysłany:
2018-04-12, 23:38
, ID:
5184980
Zgłoś
Guinness to szczyny o zabarwieniu gowna, ma konsystencje rzygow, wiec jest latwy do picia dla lamusow. Wyspiarze o piwie wiedza tyle co o wszystkim innym - ma miec chujowy kolor i nie miec smaku. Szara pogoda, szare budynki, szarzy ludzie, szare zarcie, szare napoje.
Najgorsza polska popelina z dolewka ukrainskiego spirytusu ma wiecej smaku niz wszystko co wyprodukowano na wyspach.
Jestem ekspertem, a poza tym, to jakim biednym pedalem trzeba byc, zeby byc "smakoszem" browarow. Piwo to napoj orzezwiajacy pedale, chcesz byc smakoszem to kup lub lepiej zrob Starke, wyjeb tysiaka na butelke szkockiej z Japonii, da nie ty pedale jeden z drugim wyjebales 3 zeta w biedrze za puszke spienionego gowna z napisem wykwintne i myslisz ze jestes jebanym krolem renesansu. Wypierdalac w swoich rurkach na wyspy sprzatac kible.