A według mnie zachował się jak spoko gość.
Zamiast kazać innym dostosować się do swojej religii, żyje tak by samemu swojej religii przestrzegać. Facet nikogo nie obraził, ani nie przyczepił się, że "jego wiara komuś zabrania". Ma swoją religie i przekonania, więc posłuchał się zasad wiary i niepatrzył na nierządnicę, natomiast dla większości stulejek z was byłaby to jedyna okazja w życiu na złapanie za cyca.
______________