Wysłany:
2012-06-12, 17:38
, ID:
1194664
Zgłoś
Ja się zastanawiam, ile wśród was miało chociaż jednego kochanka/kochankę, a czuje się lepsze od tej kobiety, bo przecież 1 to tylko zabawa, a już powiedzmy od 10 więcej to już źle. Jestem również ciekawa ile mężczyzn uważa, że to zło, bo oni uprawiali seks tylko ze swoimi dziewczynami (chodzi mi o coś takiego, że mężczyzna traktuje swoją dziewczynę jak szmatę - takie związki też istnieją). Jestem ciekawa ile kobiet używających sobie życia ze swoimi przyjaciółmi od seksu, czuje się lepsza, bo na seks następuje po kilkumiesięcznym poznaniu i polubieniu. To naprawdę nie jest takie ciężkie być konsekwentnym w tym co się mówi i robi. Jak już cześć z was uważa ją za panienkę lekkich obyczajów, bo wy poznajecie najpierw swoich kochanków, a po kilku miesiącach jest dopiero seks, to zauważcie, że ona też staje się taką wyzwoloną kobietą jak wy, bo do tego potrzeba tylko lubienia się i pociągu fizycznego. Chcieliście propagować pogląd "moje ciało to mogę robić sobie z nim, co chcę", to macie efekty.