ComradeMichail napisał/a:
Jakie skręcanie głowy psu podstawą wiedzy młodzieży, co ty pierdolisz człowieku xD
A no to, że 100 lat do tyłu taki 15 latek jak ty chodził normalnie na polowania i jak złapał coś małego jak np. królika, to tego nie rzucał o ziemie tylko "ukręcał", czyli skręcał kark, chyba, że łapane było do chowu. Już nie mówię o patroszeniu zwierząt lub ucinanie łba kurze co niedziele bo w tych czasach to byście się popłakali na sam widok i poszli na jakąś spierdoloną manifestację w obronie zwierząt. Zabijanie wtedy było normą, aby przetrwać. Błąkające się kundle w grupach nie były problemem nawet dla takiego młodzieńca (nie było wtedy schronisk) bo wiedział jak się przed czymś takim bronić przez co psy się niesamowicie bały ludzi bo niejeden zdechł od próby ataku. Dokładnie o to mi chodzi, że nawet taki stary dziadek nie wie jak ukręcić łeb zwierzynie więc ta degeneracja musi sięgać naprawdę daleko. I jeżeli uważasz za normalne to, że ludzie poszli w 100% w stronę komfortu przez co kompletnie nic nie potrafią, gdy odbierze im się sklepy, dostawy, rzeźnika lub jak będzie jakaś wojna i miasta przestaną istnieć, to jesteś po prostu ogłupiony. Każdy człowiek powinien umieć pewne rzeczy, chociaż podstawowe. Od tego ma ręce i nogi. Rzucanie psem o ziemie tylko go rozzłości i cię zagryzie. Skręcenie karku uśpi go na zawsze praktycznie bezboleśnie.