Interesuję się trochę podobnymi sprawami i spieszę z wyjaśnieniem. Gościu jak minął grzbiet stoku zamiast "łuhuu" powinien już srać w pory. W takich miejscach występują "rotory" które powodują utratę wysokości oraz utratę siły nośnej przez "złożenie" czaszy skrzydła. W tym przypadku nie jest to paralotnia tylko skrzydło wykorzystywane do "skydiving". To co odjebał napewno nie miał w planie, zlot/zjazd miał odbyć się po stoku jak widać na początku filmu.
No brawo Cycu pierwszy raz od dawna napisałeś coś z sensem
Dam Ci plusa żeby nie było, towarzystwo wzajemnej adoracji
Zawsze mnie zastanawia czym się zajmują lub kim są tacy forumowicze jak Ty dawno niemyta parówo
myślę że jesteś bezdomnym koneserem tanich win, który nocuje i przebywa w okolicy banku "be pe ha" który ma darmowy dostęp wifi dla klientów. Stąd ta aktywność i żulerskie komentarze "po winie" do wrzucanych materiałów
W tym przypadku nie jest to paralotnia tylko skrzydło wykorzystywane do "skydiving".