2@up Kurwa pokaż mi w historii gdzie walczyliśmy koniami na czołgi.. JAk się nie mylę były tylko 2 takie przypadki i wynikały one tylko z przypadku.
Rosyjskie jednostki specjalnie potrafią siać postrach.Zykli soldaci lubią dostać wpierdol nawet od partyzantki co pokazała I wojna w czeczenii gdzie rozpierdolili ruskich w drobny mak az nie było co z nich zbierać.Polecam poczytać o tej wojnie bo bylo ciekawie.
W gruzji też się nie popisali, mieli duże straty ale jak zwykle postrach siały jednostki GRU np. taki batalion vostok - wpierdolili się do miasta z buta wrócili na 3 zdobytych BMP.Moim zdaniem pare tygodni może byśmy się obronili.
jestem ekspertem