E-papieros to owszem para wodna i substancje zapachowe. Nikotyny brak. To działa na odruchu 'wprowadzenia czegoś do płuc, lub zajęcia rąk' Sam przerabiam ten temat. Paliłem tylko czerwone, a tym gównem się dusiłem. Teraz, nie kupuję fajek. Mam "E" o smaku mentolowym - zazwyczaj kupowałem czerwone, potem zwalniając z obrotów, westy ice, jakieś mentole zielone, duo 'klikacze'. potem 'e'. Nie zastąpi na 100%, ale jak by nie było, koszt zwrócił się w jakieś 2 miechy. Jak ktoś poczęstuje 'normalnymi' to zajaram, ale już nie ma tej presji, by samemu kupić. Inna sprawa, to można nabyć liście, maszynkę i gilzy za 50 zł, i mieć jarania na ponad miesiąc. Na 2 osoby. Kwestia finansowa. Wydawałem na szlugi z 3 stówy miesięcznie. Liquid na 'e' za 35 zł starcza na ponad 3 miechy. W 'odwodzie' liście. Bilans jest ewidentnie dodatni.