Dobre auto, nie dało się otworzyć kluczykiem z identycznego egzemplarza. Kiedyś to były czasy, mój tata tak po prostu otworzył malucha podobnego do tego który posiadał, zorientował się że to nie jego jak już miał odjeżdżać.
Może się tak zdarzyć co w tym dziwnego. Nie raz widziałem te same samochody gdzieś na parkingu sklepowym xd
Właśnie chciałem o tym pisać. Ta sama sytuacja, tylko Cinquecento.