Może się nie znam, ale zachowała się normalnie. Wpierw oddaliła się na kilka metrów od babki z nożem, a następnie już miała wszystko pod kontrolą. Wydawała właściwe polecenie i nie bała się użyć broni. Oczywiście w analogicznej sytuacji, tyle że gibkim dindunufinem jako agresorem, prawdopodobnie by sobie nie poradziła. To już jednak problem strukturalny, kadrowy i polityczny, bo kobiety są wciągane do służb mundurowych, mimo, że się do tego, z racji drobniejszej postury, zwyczajnie nie nadają. Na tle jednak wielu policjantek z którymi nagrania widziałem - ta na powyższym filmiku zachowała się ok, prawie tak jak facet.
Może się nie znam, ale zachowała się normalnie. Wpierw oddaliła się na kilka metrów od babki z nożem, a następnie już miała wszystko pod kontrolą. Wydawała właściwe polecenie i nie bała się użyć broni. Oczywiście w analogicznej sytuacji, tyle że gibkim dindunufinem jako agresorem, prawdopodobnie by sobie nie poradziła. To już jednak problem strukturalny, kadrowy i polityczny, bo kobiety są wciągane do służb mundurowych, mimo, że się do tego, z racji drobniejszej postury, zwyczajnie nie nadają. Na tle jednak wielu policjantek z którymi nagrania widziałem - ta na powyższym filmiku zachowała się ok, prawie tak jak facet.
Może się nie znam, ale zachowała się normalnie. Wpierw oddaliła się na kilka metrów od babki z nożem, a następnie już miała wszystko pod kontrolą. Wydawała właściwe polecenie i nie bała się użyć broni. Oczywiście w analogicznej sytuacji, tyle że gibkim dindunufinem jako agresorem, prawdopodobnie by sobie nie poradziła. To już jednak problem strukturalny, kadrowy i polityczny, bo kobiety są wciągane do służb mundurowych, mimo, że się do tego, z racji drobniejszej postury, zwyczajnie nie nadają. Na tle jednak wielu policjantek z którymi nagrania widziałem - ta na powyższym filmiku zachowała się ok, prawie tak jak facet.
Może się nie znam, ale zachowała się normalnie. Wpierw oddaliła się na kilka metrów od babki z nożem, a następnie już miała wszystko pod kontrolą. Wydawała właściwe polecenie i nie bała się użyć broni. Oczywiście w analogicznej sytuacji, tyle że gibkim dindunufinem jako agresorem, prawdopodobnie by sobie nie poradziła. To już jednak problem strukturalny, kadrowy i polityczny, bo kobiety są wciągane do służb mundurowych, mimo, że się do tego, z racji drobniejszej postury, zwyczajnie nie nadają. Na tle jednak wielu policjantek z którymi nagrania widziałem - ta na powyższym filmiku zachowała się ok, prawie tak jak facet.