Wszystko zależy od tego, na jaką siłownię trafisz. Ja miałem szczęście, że w pierwszej, do której chodziłem, byli ludzie skorzy do pomocy. Podpowiadali, podrzucili kilka planów treningowych, powiedzieli, co się liczy i jak trzeba ćwiczyć, żeby mieć takie efekty, o jakie chodzi.
Dzisiaj chodzę już na inną siłownię i gdybym to tam zaczynał... masakra. Pewnie byłbym na jednym z takich gifów, bo z obciążeniami nie lubię się przesadnie ograniczać
.