@up
No właśnie odnieś to sam do siebie, bo nie jest to sejf tylko szafa na broń, na zwykły kluczyk. Szafke musisz mieć a kontrole to fikcja i nikt nie trzyma rozładowanej broni. A juz nie trzyma amunicji poza szafą. A jak ktos łamaga i nie potrafi w pare sekund otworzyc szafy i załadować broni to moze i lepeij żeby jej nie miał.
.
@up
Tak, mają tam prawo posiadać broń, ale ta musi być schowana w sejfie,
No właśnie odnieś to sam do siebie, bo nie jest to sejf tylko szafa na broń, na zwykły kluczyk. Szafke musisz mieć a kontrole to fikcja i nikt nie trzyma rozładowanej broni. A juz nie trzyma amunicji poza szafą. A jak ktos łamaga i nie potrafi w pare sekund otworzyc szafy i załadować broni to moze i lepeij żeby jej nie miał.
Swoja droga chcieli ostatnio w Polsce wprowadzić przepis ze wracjac ze strzelnicy broń musi byc rozładowana, Juz widziałem te zasadzki bandytów na strzelecka broń.
Zwykły kluczyk? W każdym kraju ten zwykły kluczyk musi spełniać określone normy. Amunicja w osobnym sejfie lub schowku zamontowanym w szafie gdzie trzymamy broń ale schowek musi mieć inny klucz. A naładowaną broń w szafie trzyma tylko debil. Źle to wpływa na samą broń nawet sprężyny w magazynkach nie wytrzymają długo jeśli będą pod ciągłym naciskiem amunicji.
Ja od lat mieszkam za granicą i kontrole nie są żadną fikcją. Sprawdzany jest stan sejfu, wytrzymałość mocowania do ściany a nawet liczą amunicję czy nie masz 1 szt ponad dozwolony limit.
I trzeba zaznaczyć że uzyskując pozwolenie w tych wspaniałych krajach o których napisałeś pozwalasz policji na dostęp do wszystkich informacji o tobie. Nawet u lekarza w twojej karcie jest adnotacja że masz pozwolenie i każdy problem z twoim zdrowiem lekarz musi zgłosić policji.
Twój adres w bazie służb jest wyróżniony i cokolwiek u ciebie się wydarzy (choćbyś w nocy za głośno radia słuchał) wysyłani są odpowiednio uzbrojeni policjanci. Nie ważne czy to pomyłka czy nie. Jesteś proszony o stanięcie grzecznie pod ścianą i podanie miejsca gdzie znajduje się klucz do sejfu. Szybka inwentaryzacja czy stan szafy zgadza się z rejestrem w ich bazie i teraz mogą zacząć wyjaśniać powód wizyty.
No to sam sobie wyjaśniłeś dlaczego nie wprowadzą tego u nas. Głupotą jest wprowadzanie prawa, które z założenia będzie nieprzestrzegane i nie egzekwowalne. Dobrze jest jak jest, gdy nawet napady na bank w naszym pięknym kraju odbywają się z "przedmiotami przypominającymi broń". Jakby dostęp do broni był powszechny to zaraz by się Wisła z Cracovią zamiast ciąć maczetami napierdalali z broni na ulicach w biały dzień. Nie, dziękuję.
Ciekawe kiedy w Polsce zniosa te durne zakazy odnośnie posiadania broni, zwłaszcza do trzymania w domu w celu obrony domu.
Zwykły kluczyk? W każdym kraju ten zwykły kluczyk musi spełniać określone normy. Amunicja w osobnym sejfie lub schowku zamontowanym w szafie gdzie trzymamy broń ale schowek musi mieć inny klucz. A naładowaną broń w szafie trzyma tylko debil. Źle to wpływa na samą broń nawet sprężyny w magazynkach nie wytrzymają długo jeśli będą pod ciągłym naciskiem amunicji.
Ja od lat mieszkam za granicą i kontrole nie są żadną fikcją. Sprawdzany jest stan sejfu, wytrzymałość mocowania do ściany a nawet liczą amunicję czy nie masz 1 szt ponad dozwolony limit.
I trzeba zaznaczyć że uzyskując pozwolenie w tych wspaniałych krajach o których napisałeś pozwalasz policji na dostęp do wszystkich informacji o tobie. Nawet u lekarza w twojej karcie jest adnotacja że masz pozwolenie i każdy problem z twoim zdrowiem lekarz musi zgłosić policji.
Twój adres w bazie służb jest wyróżniony i cokolwiek u ciebie się wydarzy (choćbyś w nocy za głośno radia słuchał) wysyłani są odpowiednio uzbrojeni policjanci. Nie ważne czy to pomyłka czy nie. Jesteś proszony o stanięcie grzecznie pod ścianą i podanie miejsca gdzie znajduje się klucz do sejfu. Szybka inwentaryzacja czy stan szafy zgadza się z rejestrem w ich bazie i teraz mogą zacząć wyjaśniać powód wizyty.
To jak wam PIS da prawo dostępu do broni to pewnie na kontroli policjant przepyta was z katechizmu.
Jesteś proszony o stanięcie grzecznie pod ścianą i podanie miejsca gdzie znajduje się klucz do sejfu.
Ja od lat mieszkam za granicą i kontrole nie są żadną fikcją. Sprawdzany jest stan sejfu, wytrzymałość mocowania do ściany a nawet liczą amunicję czy nie masz 1 szt ponad dozwolony limit.
Chujowy z ciebie instruktor jak ich szkoliłeś i BHP leży i kwiczy. Tam gdzie ja chodzę na strzelnice nigdy nie widziałem żadnych incydentów a różni ludzie przychodzą strzelać.
Wieksza ilość broni to statystycznie większe prawdopodobieństwo jej użycia, to logiczne. Uruchomcie wyobraźnię albo zobaczcie jak to wygląda w tych krajach, gdzie ten problem istnieje. Naćpany albo sfrustrowany dzieciak kradnie broń ojcu i robi rzeźnie w szkole. Drobne złodziejaszki kradną przy okazji broń z obrabianego mieszkania i po pijaku zabijają kumpli na melanżu. Taka broń może trafić w ręce ludzi niezrównoważonych zupełnie przypadkowo, to tylko kwestia czasu
Gdzie wyczytałes o napadach na bank z atrapami?
Co do kiboli to ledwo stać ich na maczety.
U nich mieszka 330 mln ludzi.
Rocznie w strzelaninach ginie 30000. To daje, że 0,09% ludzi zostaje zamordowanych z broni palnej... rzeczywiście w chuj.
Za dużo telewizyjnego pierdolenia kolego.
Im mniej broni tym lepiej dla wszystkich. Straszakami nikomu krzywdy nie zrobią. Na strachu się skończy, a jak potrafią być debile co strzelają z okien z wiatrówki do ludzi to trzeba nie mieć za grosz wyobraźni, żeby nie domyśleć się co by się stało gdyby był łatwy dostęp do broni
![/color]
Naiwny jak dziecko jesteś. Oni mają kupę kasy z działalności przestępczej