Stówa lub dwie, a w razie złapania grozi mu jedynie wykroczenie. Oblatując miasto zarobi więcej niż wy przez kwartał. Dalej was to bawi?
W Polsce wykroczenie jest do kwoty bodajże 460 zł. [...]
Gdybym dorwał tego skurwiela to bym połamał ręce, jak znowu bym złapał, to bym poucinał ręce, a gdyby znowu miał chęci na kradzież, to bym zajebał, jak kurwa świnie.
Dla mnie nie ma różnicy, czy jesteś drobnym złodziejaszkiem który zajebał stówę babce na kasie czy jesteś banksterem który kradnie miliardy. Jeden i drugi zasługuje na kurację, albo kulę w łeb (choć kula to koszt, lepiej zastosować wielorazową linkę, drzewo i taboret).